Ridgefield – dzień 1


Zobacz dużą mapę
Po upływie tygodnia od przybycia do USA wreszcie wyruszyliśmy w drogę 4.01.2009. Pierwotny plan zakładał wylot z Polski 29.12.2008, odbiór samochodu 30.12.08 i start w Sylwestra, by Nowy Rok spędzić w Nashville. Jak się okazało, nawet Szwajcarzy zawodzą. Ernst Mueller, właściciel firmy TransAtlantic RV Rent specjalizującej się w głównie wynajmie samochodów, przyczep i RV na dłuższe okresy dla Europejczyków podróżujących po Stanach Zjednoczonych i Kanadzie starał się jak mógł, ale amerykański bezwład końca roku kalendarzowego wziął nad nim górę. Maggiolina Extreme – namiot montowany na dachu dotarł UPS-em z 5 dniowym opóźnieniem, procedura przewłaszczenia samochodu Jeep Wrangler Unlimited Rubicon trwała dłużej niż zwykle, wreszcie przesyłka tablic rejestracyjnych z Florydy wysłanych Fedex-em szukała swego adresata 3 dni. Zdeterminowani wyruszyliśmy rano 4.01 bez tablic, licząc, że odbierzemy je w Houston wysłane przesyłką Overnight Express US Postal Service. La Carretera Panamericana Expedicion 2009 Polonia, żeby było wiadomo kto i w jakim celu podróżuje. Przepisy w USA, mówią, że mając dokument rejestracji auta przez 30 dni można poruszać się na tymczasowych tablicach rejestracyjnych, które można zrobić sobie samemu (wydrukować i pozostawić w widocznym miejscu w samochodzie). Ogromną, nie do przecenienia merytoryczną pomoc w całym okresie przygotowań do wyprawy, podtrzymując nas na duchu w trudnych momentach, świadczyli nam Basia i Edek, znajomi z okresu studiów, którzy wyemigrowali najpierw do Kanady a później do USA. Edek zrobił spektakularną karierę w Kanadzie i kontynuował ją w USA. Dziś mieszkają w Ridgefield, miasteczku powstałym przed stu laty jako miejscowość weekendowa bankierów z Wall Street, gdzie w pobliżu, w pięknej posiadłości J.P.Morgana przekształconej we francuską restaurację można zjeść dzisiaj niezłą kolację. O 7.00 rano ruszyliśmy. Naszym zamiarem było dotrzeć do granicy z Meksykiem w ciągu trzech dni. Po drodze musieliśmy jednakże odebrać tablice rejestracyjne w urzędzie pocztowym Houston na poste restante. Pierwszy dzień upłynął bez większych problemów. Wysoki poziom adrenaliny i entuzjazm pozwolił nam przejechać kawał drogi, bo aż 1500 km. Zatrzymaliśmy się na nocleg Chattanooga znanej z tytułu piosenki Chattanooga Chu Chu.